Mija piętnaście lat od ogólnokrajowego referendum akcesyjnego. W dniach 7 i 8 czerwca 2003 roku Polacy odpowiadali „tak” lub „nie” na pytanie: „Czy wyraża Pani / Pan zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?”. Aby referendum mogło być wygrane, trzeba było spełnić dwa warunki. Większość głosujących musiała odpowiedzieć „tak”, przy udziale co najmniej połowy uprawnionych do głosowania. I jedno i drugie zostało zrealizowane.
Do lokali referendalnych udało się 17,5 mln Polek i Polaków z czego 77 proc. (13,5 mln.) - poparło przystąpienie do UE. Frekwencja była prawie 9 proc. wyższa poza niezbędne minimum, co czyniło z referendum akt stanowiący. Tygodnie poprzedzające głosowanie były widownią ostrej walki politycznej, w której zwłaszcza przeciwnicy akcesji nie przebierali w środkach. Twierdzili, że po wejściu do Unii, Rzeczpospolita straci suwerenność, Polacy przestaną być Polakami i staną się narodem bez własnego państwa. Ostrzegali, że głos za przystąpieniem do europejskiej wspólnoty oznacza utratę Ziem Zachodnich, likwidację rolnictwa i resztek przemysłu, przymusowe odłogowanie uprawnej ziemi. Głosili, że nastąpi legalizacja eutanazji, aborcji i sterylizacji oraz propagowanie zmniejszenia liczby narodzin. Że otworzy się raj dla korupcji, przestępczości i narkomanii. A w ogóle Unia Europejska znaczy tyle co targowica i nowe zniewolenie.
W festiwalu bzdur prym wiedli znani politycy. W debacie sejmowej Antoni Stryjewski oświadczył, że Sejm podejmując decyzję o referendum staje się Sejmem zdrady narodowej. Jan Łopuszański wołał, że jeśli przystąpienie do Unii Europejskiej jest wyrazem patriotyzmu to tylko w takim sensie, w jakim wyrazem patriotyzmu była targowica. Zdzisław Podkański ironizował, że na miejsce sloganu z lat 40-tych „Co to za szkatułka, wrzucasz Mikołajczyka, a wyskakuje Gomułka” powstał nowy „Dwa dni trzeba, żeby wynik ściągnąć z nieba˝. Antoni Macierewicz dedykował posłom i wszystkim zwolennikom Unii fraszkę Stefana Kisielewskiego „Tylko kaczka, głupi ptak, mówi: tak, tak, tak”.
Polacy nie ulegli kampanii strachów i lęków. Wzięli udział w prawdziwie pospolitym ruszeniu na rzecz Polski postępowej, zamożnej, otwartej i tolerancyjnej. Z dwóch czerwcowych dni uczynili ważną datę w swojej historii. Otworzyli wielką inwestycję we własną przyszłość.
Leszek Miller, premier RP w latach 2001 - 2004
Tekst oryginalnie ukazał się w Super Expressie
Nowa Lewica
Lewica prowadził(a) transmisję na żywo.
Popireasz? Udostępnij! read more
Każdy człowiek ma prawo do własnego dachu nad głową❗
👍 Dlatego planujemy szereg działań mających na celu znaczącą read more
Lewica prowadził(a) transmisję na żywo.
Każda osoba ucząca się od przedszkola aż do końca edukacji musi mieć zapewnione wsparc read more
Lewica prowadził(a) transmisję na żywo.
Rozmawiamy, i przekonujemy Polki i Polaków do naszego programu, którego 3 filarami jest SMS - szkoła, read more
Wprowadzimy powszechne finansowanie programu termomodernizacji i wymiany źródeł ciepła w budynka read more
Zobacz więcej